Szczepanowska EDK za nami
23 marca 2018 r. po Mszy Świętej o godz. 18 z kościoła w Szczepanowie wyruszyła Ekstremalna Droga Krzyżowa, by po blisko czterdziestu pięciu kilometrach wędrówki w ciemności i milczeniu dotrzeć do domu bł. Karoliny Kózkówny w Wał Rudzie. Szczepanowska edycja EDK odbyła się po raz drugi.
EDK to nie piesza pielgrzymka. Nie ma księdza przewodnika, tub i postojów. EDK to indywidualna praktyka duchowości, w nią wpisana jest samotność.
Droga krzyżowa w formie ponad 40-kilometrowej, nocnej wędrówki to pomysł ks. Jacka Stryczka, prezesa Stowarzyszenia WIOSNA – organizatora m.in. SZLACHETNEJ PACZKI. Trud, zmęczenie, brud i dziesiątki kilometrów przebytych nocą, w kompletnym milczeniu. Choć EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA nie jest łatwa i wymaga ogromnej siły psychicznej i fizycznej, liczba uczestników z roku na rok rośnie.
– Organizując EDK chcemy – przynajmniej ja tak to widzę – nie tylko zorganizować wydarzenie plenerowe ale przede wszystkim w tym specyficznym wyrazie pobożności szukać i znajdować Boga. Innym celem naszych EDK – jest szukanie jakiegoś dodatkowego znaczenia, co było widoczne chociaż może mało wyeksponowane w ostatniej EDK a mianowicie połączenie św. Stanisława i bł Karoliny – męczenników z Jezusem i Jego męką – mówi Piotr Sarlej – jeden ze współorganizatorów szczepanowskiej edycji EDK.
Na trasę EDK ze Szczepanowa do Wał Rudy wyruszyło 25 zarejestrowanych uczestników, pozostaje nieznana dokładna liczba tych, którzy poszli niezapisani, a było ich też sporo, stąd ogólna liczba uczestników była dużo większa. Zmęczenie, trudy drogi nie dały jednak wszystkim dotrzeć do domu rodzinnego bł. Karoliny Kózkówny.
—