Wiadomości

Wypowiedź kardynała Josepha Ratzingera 10 maja 2003 roku w Szczepanowie

Wypowiedź kardynała Josepha Ratzingera legata papieskiego w dniu 10 maja 2003 roku w Szczepanowie. Niech te słowa zapadną nam głęboko w sercach!

„Na wstępie chcę Wam przekazać serdeczne pozdrowienia od Ojca Świętego, który jeszcze wczoraj wieczorem zaprosił mnie do siebie, aby mógł wam przekazać najserdeczniejsze życzenia. Poczułem jak bardzo Ojciec Święty kocha ojczyznę, jak wiele znaczy dla niego postać św. Stanisława.

Św. Stanisław oddał swe życie za wielkie i ważne wartości moralne, za nienaruszalność porządku moralnego, za sprawy Boga i Kościoła. Ojciec św. Jan Paweł II, który już od 25 lat stoi wśród nas, również walczy o wartości moralne, aby te wartości panowały w naszym świecie, bo są one warunkiem zaistnienia sprawiedliwości i pokoju wśród ludzi. Nieustannie podziwiam to, jak Ojciec św. nigdy się nie oszczędza, ale oddaje wszystkie swoje siły dla spraw Boga i człowieka w tym świecie. Mówił czasem, że chce być świecą, która płonie i spala się na Bożą chwałę. Wiem, że wasze seminarium duchowne jest największe w Europie, że ta ziemia cieszy się szczególną miłością św. Stanisława, co przejawia się w tak licznych powołaniach kapłańskich, chyba najliczniejszych w świecie. Mogę tylko was zachęcić, wezwać was, abyście dalej trwali w tej wspaniałej radości wiary, której mogłem tutaj wśród was doświadczyć; abyście dalej dawali Kościołowi w świecie gorliwych i odpowiedzialnych kapłanów i ludzi świeckich.

W dzisiejszym świecie, który jest świadkiem rozszerzającego się procesu sekularyzacji, zwłaszcza w Europie, liczymy wszyscy na impuls, który wypłynie z Polski, Ojczyzny św. Stanisława. Ów impuls pomoże nam, w tej przeżywającej trudności wiary Europie Zachodniej, znowu przypomnieć sobie o naszych głębokich chrześcijańskich korzeniach. Zawsze napawa mnie wzruszeniem, gdy obserwuje jak bardzo Ojciec św. oddany jest Matce Najświętszej, która stanowi dla niego drogę do Chrystusa. Streszcza się to w jego haśle: „Totus Tuus”. I chciałby was również zachęcić, aby miłość do Matki Bożej była dla was drogą do Jezusa.

Chciałbym też serdecznie was prosić o modlitwę za Ojca św. i za nas, którzy stoimy przy jego boku i wspomagamy go w jego posłannictwie.

Niech błogosławieństwo Boże prowadzi was wszystkich ku dojrzałości wiary”.