Jubileusz 900 – lecia urodzin
900-LETNIA ROCZNICA URODZIN ŚW. STANISŁAWA BM.
Galeria zdjęć
Przygotowania do uroczystości
Uroczystości jubileuszowe 900-lecia urodzin św. Stanisława dzięki władzom diecezjalnym i parafialnym Szczepanowa miały charakter podniosły i uroczysty. Licznie kwestionowano datę urodzin Świętego. Można to odczytać z listu J. Fijałka do proboszcza w Szczepanowie — ks. W. Mendralt z 31. 12. 1932 r., w którym wyraża zastrzeżenia co do autentyczności podanych przez Długosza dat, między innymi daty urodzenia. Sugerowany wątpliwą opinią daty narodzin swego Świętego Poprzednika na stolicy biskupie w Krakowie, abp Adam Sapieha pisał do kard. A. Hionda: „…choć nie uważam za stosowne zbytnio akcentować 900 rocznicy urodzin św. Stanisława, jednak jak zawsze uroczyście mam nabożeństwo w katedrze” . Mimo tych zastrzeżeń przyjmuje się 1036 r. jako prawdziwą datę urodzin św. Stanisława. Stąd uroczystości 900-letniej rocznicy obchodzono w 1936 r., a w Szczepanowie — miejscu narodzin nadano im szczególnie bogatą oprawę.
‘Z całym zapałem i energią oddał się tej sprawie ówczesny proboszcz, ks. Władysław Mendrala — żarliwy czciciel i propagator kultu św. Stanisława Bpa (proboszczem w Szczepanowie był w latach 1932 – 69). W ogłoszeniach parafialnych w święto Trzech Króli ogłosił: „rozpoczęliśmy rok jubileuszowy — dla parafii szczepanowskiej bardzo ważny — wielkie czekają nas zadania do spełnienia — wszyscy chyba to rozumieją” . Wiadomo jest że ogłoszenia pisane jego ręką miał charakter jedynie uporządkowanych notatek, dlatego to, co czytamy w Kronikach parafialnych, jest jakby dziennikarską notatką. Inaczej wyglądało mówione jego słowo z komentarzem, nieraz bardzo obfitym. We wstępnej informacji zachęca parafian do ofiarna dar jubileuszowy św. Stanisława z racji kolędy, ale dodaje, że ,,niemniej cenna jest modlitwa i dobre słowo, a wszystko na większą chwałę Bożą”.
Jeszcze w styczniu 1936 r. powołany został w Tarnowie komitet obchodów jubileuszowych św. Stanisława. Na czele diecezjalnego komitetu stanął bp Franciszek Lisowski — ordynariusz diecezji, księża prałaci i Kapituły Katedralnej, kilku księży dziekanów i niektórzy proboszczowie z sąsiednich Szczepanowowi parafii. Program uroczystości ustalono już z Ks. Metropolitą abpem A. Sapiehą, gdyż miały objąć całą diecezję i Polskę. Zapowiedziano odczytanie z ambon osobnych listów pasterskich (tak w diecezji tarnowskiej, jak i krakowskiej). Początkowo planowano rozpoczęcie jubileuszu na 28 kwietnia, faktycznie rozpoczęły się o tydzień później — 4 maja.
Szczepanów jako miejsce centralnych uroczystości pragnął się do nich jak najlepiej przygotować. Aby uwrażliwić parafian i zachęcić możliwie jak najmocniej do pracy i ofiarności ks. proboszcz wołał: „od tej chwili musimy zabrać się z wielkim zapałem i radością — ale wszyscy w parafii — do wytężonej pracy w celu przygotowania wszystkiego co potrzebne będzie do uświetnienia tej wspaniałej i tak bardzo ważnej dla nas uroczystości …pamiętajmy o tem, że o Szczepanowie od tej chwili będą mówić, pisać — nie tylko diecezja tarnowska — krakowska, ale cała Polska… wszystkie gazety, pisma katolickie, a skoro głos dojdzie do Rzymu i do naszego Przyjaciela Polski — Ojca św. Piusa XI — i na cały Kościół katolicki — obojętnym chyba u nas nikt nie zostanie — dla samego chyba honoru — i uniknięcia wstydu — żeby mógł znaleźć się w parafii Szczepanowie niegodny, leniwy, zimny ziomek św. Stanisława”.
Z polecenia ks. bpa Lisowskiego ukonstytuowano komitet parafialny obchodów jubileuszowych. Pierwsze zebranie miało miejsce 9 lutego. Zaproszeni zostali: Komitet Parafialny, sołtysi gromad, rada gminna z Zarządem, kierownictwa Stowarzyszeń Akcji Katolickiej Młodzieży Męskiej i Żeńskiej, Mężczyzn i Kobiet. Przewodniczył delegat ks. Biskupa Ordynariusza — ks. Karol Pękała (w latach 1946 – 68 sufragan tarnowski), pełniący funkcję dyrektora Akcji Katolickiej w diecezji. W zebraniu uczestniczyli także baron Gotz z Okocimia — kolator kościoła szczepanowskiego, starosta brzeski i księża proboszczowie z okolicznych parafii. 11 marca na kolejnym organizacyjnym zebraniu w domu św. Stanisława (stał w Rynku, rozebrany w 1975 r.) podany został imienny skład Komitetu. Wyznaczono również następujące sekcje oraz wybrano przewodniczących:
– sekcja organizacyjna: dyrektor szkoły ze Szczepanowa — Marian Dobrowolski
– sekcja artystyczna: nauczycielka J. Mazurówna
– sekcja nabożeństw: ks. Piotr Dziedziak
– sekcja budżetowa: naczelnik poczty — Władysław Kryzka
– sekcja pochodowa i porządkowa: kierownik szkoły z Mokrzysk — Daniel Żechowski
– sekcja mieszkaniowa: wójt gminy Szczepanów — Jan Bieniek
– sekcja aprowizacyjna: Jan Żurek — sołtys ze Szczepanowa
– sekcja propagandowo-prasowa: nauczycielka Eugenia Chudybianka.
Przewodnictwo przygotowań parafialnych powierzono baronowi Gotzowi-Okocimskiemu. Odpowiedzialni z poszczególnych sekcji mieli sobie dobrać z ludzi z całej parafii, do jak najlepszego spełnienia swoich zadań. Zadania czekały ich ogromne, a równocześnie pozostało już tylko 2 miesiące. Uczestnicy tego spotkania wysuwali różne propozycje uświetnienia jubileuszu. Zebrania Komitetu odbywały się początkowo co 2 tygodnie, później co tydzień, a sekcyjne nawet częściej na plebanii, konsultując wiele spraw z ks. proboszczem.
Przede wszystkim ks. Mendrala pragnął przygotować parafian do godnego i głębokiego przeżycia mających nastąpić wydarzeń. Jubileusz to zdarzenie organizowane nie tylko „na pokaz”, dla gości, ale miało przynieść duchowe korzyści Szczepanowianom. W tym celu zostały przeprowadzone misje parafialne, które rozpoczęły się 17 kwietnia. Przeprowadzili je 00. Jezuici z Krakowa pod przewodnictwem O. Szymona Jarosza. Z misjami dla starszych od bywały się jednocześnie rekolekcje dla dzieci ze szkół podstawowych (do 15 r. życia). Zakończono je generalną Spowiedzią św. w dniach 22-24 kwietnia i I Komunią św. dzieci.
Na uroczystościach parafia chciała wystąpić z poprawnie wykonanym śpiewem pieśni kościelnych, tych już powszechnie znanych, jak również nowych — skomponowanych specjalnie na tę okoliczność. Młodzież mającą odpowiednie walory wokalne i dobre chęci poproszono na przesłuchanie i próby do organisty p. Bieleckiego. Apel skierowany został przede wszystkim do młodzieży z KSMM i KSMŻ już wcześnie bo na początku marca. Młodzież tych organizacji aktywnie uczestniczyła w przygotowaniach i różnych akcjach, np. w zbieraniu „kwiatka”, czyli pieniędzy do puszek.
Ważną sprawą było także odnowienie miejsc związanych z narodzeniem św. Stanisława. Dziennie pracowało przy uporządkowaniu około 40 osób. Zostały odmalowane wnętrza obu kościołów: Narodzenia i św. Stanisława na cmentarzu. Nową szatę otrzymały ołtarze, niektóre elementy poddano złoceniu.
Okres marca i kwietnia — jak wynika z ogłoszeń parafialnych był ciepłym, aura sprzyjała pracom porządkowym. Równocześnie z tymi pracami przebiegała budowa nowej plebanii. Jeśli zważy się, że na początku roku stał parter, to już w maju zamieszkali pierwsi goście. Jednak na czas misji zostały przerwane prace budowlane.
Z Urzędu Parafialnego wniesiono 26 marca pismo do Ministerstwa Poczty i Telegrafów w Warszawie o emisję znaczków pocztowych i kart korespondencyjnych z wizerunkiem św. Stanisława B. i M. oraz specjalnego stempla pocztowego od 29. 4 do 16. 5 względnie 26. 7. 1936 r. Jednak nie zachowało się nic z proponowanych edycji, dlatego należy sądzić, że prośba nie została uwzględniona. Natomiast Dyrekcja Poczty i Telegrafów w Krakowie udzieliła zniżki pocztowej dla wszelkich druków jubileuszowych. Poproszono przez p. Dobrowolskiego Zarząd PCK w Krakowie o pomoc sanitarną w czasie 3-dniowych uroczystości od 4 – 7 maja. Ministerstwo Komunikacji w Warszawie wydało 3 kwietnia zarządzenie o zniżkach przysługujących pielgrzymom, którzy pragną koleją udać się do Szczepanowa. Gdy grupa wynosiła ponad 25 osób — przysługiwała im 33%-owa zniżka w obie strony, oraz jeden bilet wolny dla przewodnika. Gdy grupa liczyła ponad 60 osób — 50% zniżki i 2 bilety wolne. Jeśli zgłosiłaby się grupa ponad 200 osób, mógł być uruchomiony pociąg popularny. Faktycznie pociągi takie kursowały od 29.4 do 16.5 1936 r.
Parafian zachęcał ks. Mendrala ustawicznie do modlitw w tej bardzo ważnej sprawie. Prosił o fundowanie nowych ornatów i bielizny kościelnej, gdyż przewidywał wielki udział duchowieństwa. Msze św. miały być odprawiane w kilku miejscach: nowy kościół św. Stanisława, — 2 ołtarze, kościół św. Marii Magdaleny — 3 ołtarze, kościół Narodzenia — 1 ołtarz i kościół św.Stanisława na cmentarzu — 3 ołtarze, nadto ołtarz polowy.
Ciągle propagował obrazki sceniczne z życia św. Stanisława, tzw. Trylogię. Autorem był ks- Paweł Wieczorek — katecheta gimnazjalny z Brzeska.
Poszczególne tomiki były zatytułowane i zawierały:
1. „Święte Pacholę” — dziecięce lata św. Stanisława
2. „W Szczepanowskim dworze” — młodzieńcze lata
3. „Stu. Stanisław Szczepanowski” — zatarg św. Stanisława z królem Bolesławem Śmiałym
Specjalnie na uroczystość jubileuszową wydano nakładem parafii Szczepanowskiej w drukarni na Skałce w Krakowie zbiór nabożeństw i nowennę ku czci św. Stanisława. Ukazały się także pieśni i obrazy ścienne, przedstawiające św. Stanisława wskrzeszającego Piotrowina.
Na 9 dni przed rozpoczęciem jubileuszu — 29 kwietnia odprawione zostało uroczyste nabożeństwo. Z wystawieniem Najśw. Sakramentu odśpiewano nieszpory w kaplicy Narodzenia z wezwaniami modlitwami i kazaniem. W ten sposób nowenną przygotowywano się do wzniosłych i głębokich uroczystości. Na okres nowenny przechowywano Najśw. Sakrament w kościele św. Stanisława (na cmentarzu). Ludzie z poszczególnych gromad, przez noc trzymali straż koło kościoła, aby „nie zaszło jakieś świętokradztwo”. Droga prowadząca od granic parafii do kościoła miała być przystrojona po obu stronach wieńcami. Dziewczętom i kobietom w poszczególnych wioskach:
Buczę, Rysie, Łęki, Szczepanów, Sterkowiec i Wokowice — wyznaczono do uwicia po 5 tyś. metrów każda wioska, a Mokrzyska i Przyborów — jako wioski liczniejsze — po 8 tyś. metrów. Razem — 48 km wieńca (!). Tym przybrano ołtarz polowy, kościoły oraz drogę.
Każda rodzina dostała drukowany program jubileuszu oraz zestaw nabożeństw i pieśni. Zgodnie z intencją Komitetu organizacyjnego sami parafianie mieli być dobrze zorientowani w rozkładzie nabożeństw, jak również mieli udzielać rzetelnej informacji wszystkim pielgrzymom.
Jak przyrzekł na wstępnym zebraniu organizacyjnym w Szczepanowie redaktor „Naszej Sprawy” (ks. Paciorek), w miesiącach marzec—maj ukazały się informacje o historii Szczepanowa, drukowano ogłoszenia i zachętę do pielgrzymki oraz w dwu kolejnych numerach — list pasterski ks. Bpa Lisowskiego).
Aby wykończyć ewentualne prace udzielił ks. Mendrala parafianom dyspensy i 3 maja w niedzielę mogli pracować, natomiast w poniedziałek w południe tj. 4 maja nakazał zakończyć lub przerwać wszelkie prace, „odtąd jedynym celem dla Szczepanowian — to uroczystość jubileuszowa”.
PRZEBIEG UROCZYSTOŚCI
4 maja o godz. 9-tej rano 00. Paulini ze Skałki odprawili uroczystą Mszę św. z kazaniem i procesją. Po południu nastąpiła inauguracja jubileuszu 900-lecia urodzin św. Stanisława B. i M. Uroczyste powitanie Relikwii oraz gości z nimi przybywających nastąpiło przy szkole podstawowej w Mokrzyskach. Na kilka godzin wcześniej uformował się długi pochód parafian i przybyłych czcicieli św. Stanisława. Całość prowadziła banderia mężczyzn na koniach. Każda gromada została zobligowana do wystawienia grupy jeźdźców ubranych w stroje krakowskie z napisem „Szczepanów”. Osobno zebrano dzieci po I Komunii św., dzieci z Krucjaty Eucharystycznej, poczty sztandarowe KSMM i KSMŻ reprezentujące Koła z całej diecezji. Specjalnie przybrany został dworzec kolejowy w Brzesku-Słotwinie. Od granicy parafii, gdzie dzisiaj stoi figura św. Stanisława, po obu stronach drogi rozwieszono wieńce i barwne wstęgi. Co kilkadziesiąt metrów wystawiono bramę z napisami serdecznych powitań Arcypasterzy i gości, przystrojone flagami papieskimi i narodowymi oraz girlandami kwiatów i zieleni. Szczepanów i cała okolica przybrała odświętny wygląd. Każdy dom został przyozdobiony obrazem św. Stanisława lub Serca P. Jezusa. Ozdobiona była nie tylko droga, którą wieziono Relikwie, ale wszystkie drogi prowadzące do Szczepanowa.
W Mokrzyskach gości przybyłych na jubileusz witali: ordynariusz diecezji — bp F. Lisowski i jego sufragan — bp E. Komar w otoczeniu kanoników Kapituły tarnowskiej, duchowieństwa i wielkiej liczby wiernych.
Na godz. 16-tą specjalnym pociągiem z Krakowa przywiózł Relikwie św. Stanisława książę Metropolita Adam Sapieha w otoczeniu ks. bp S. Rosponda i przedstawicieli Kapituły krakowskiej.
Po procesjonalnym przeniesieniu św. Relikwi wśród gromkich okrzyków, śpiewu i modlitwy, umieszczono je na ołtarzu polowym. Inauguracyjne, podniosłe kazanie wygłosił książę Metropolita, po czym odprawił uroczyste nieszpory. Tłumy wiernych śpiewały je w j. polskim, a chór wykonywał hymn i pieśni ku czci św. Stanisława”. Pielgrzymi ciągle napływali. O godz.
19-tej młodzież wystąpiła z I częścią trylogii scenicznej o św. Stanisławie „Święte Pachole”. Późnym wieczorem z kościoła parafialnego ruszyła procesja z Najśw. Sakramentem do ołtarza polowego, prowadzona przez ks. proboszcza W. Mendralę. Całą noc trwała adoracja, pełna głębokich wzruszeń i przeżyć religijnych. O północy Mszę św. pontyfikalną celebrował ks. Bp Komar, a kazanie wygłosił ks. F. Sierosławski z Seminarium Duchownego.
Kapłani odprawiali Msze św. przez całą noc przy ołtarzu polowym i we wszystkich kościołach oraz udzielali Komunii św… ,,Nastrój olbrzymich rzesz nacechowany był rzewnością i powagą — pisze komentator w „Naszej Sprawie”.
We wtorek rano liczba pielgrzymów prawie się podwoiła. Prymarię odprawił ks. Kuc z Bochni, a kazanie głosił ks. prałat Marchewka. Nieprzeliczone rzesze rozsiadły się na okolicznych polach, czekając na przyjazd Prymasa Polski — kard. Augusta Hionda. Specjalnym pociągiem przybył on z Poznania 5 maja do Krakowa. Tu został powitany przez prezesa Kaplickiego, a następnie w towarzystwie wojewody krakowskiego Gnoińskiego, jego zastępcy Małaszyńskiego i radcy Stankowskiego udał się w dalszą drogę do Szczepanowa. Na stacji kolejowej w Słotwinie powitał Dostojnego Gościa bp Lisowski. Prowadzony przez banderię krakowiaków wjechał kard. Hlond na Rynek w Szczepanowie, przed ołtarz polowy. Został serdecznie powitany przez ks. proboszcza, wójta gminy Bieńka i reprezentantkę młodzieży — uczennicę z gimnazjum SS. Urszulanek a parafiankę szczepanowską. W procesji udał się Kardynał Prymas do kościoła parafialnego na krótką modlitwę.
O godz. 10-tej kard. Hlond rozpoczął celebrę Mszy św. Na podium k. ołtarza polowego zasiedli biskupi: Lisowski, Komar, Rospond i Bareła z Przemyśla. Oprócz wyżej wymienionych przedstawicieli władz świeckich, przybyli: starosta brzeski Barański, baron Gotz z Okocimia i prezes Ksawery Bogusz.
Znaleźli się także przedstawiciele władz wojskowych z pułk. Kalusem z DOK Kraków na czele. Słowo Boże głosił bp Komar. Przewodnią myślą kazania było wezwanie do konkretnego, apostolskiego czynu prawdziwego katolika-Polaka. „Katolicy — powinniście wyjść z uśpienia — wołał kaznodzieja, ocknąć się z powierzchownej pobożności… Czy macie dwa sumienia katolicy? Miejcie odwagę być katolikami w czynie, aby wypełnić wolę Tego, który powiedział: „oto jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata”. Burza przeminie i Chrystus zwycięży”. W czasie kazania przeleciało nad zasłuchanymi ludźmi 5 samolotów wojskowych w zwartym szyku.
W czasie Mszy św. śpiewy wykonywał chór katedralny z Tarnowa.
Po nabożeństwie Ksiądz Prymas w towarzystwie Księży Biskupów i władz państwowych odebrał defiladę kilkudziesięciu oddziałów Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży Męskiej i Żeńskiej. „Zwarte i długie szeregi — jak relacjonuje redaktor Naszej Sprawy — przy dźwięku 2 orkiestr przemaszerowały poważnie i w jak najlepszym porządku”.
Nowych przeżyć dostarczyły uroczystości po południu. Cechował je odmienny duch, niż te przedpołudniowe — pełne modlitwy i wzniosłych słów. O godz. 15-tej bp Rospond odprawił nieszpory, a kazanie znów do licznie zebranych wygłosił O. Kwiatkowski — jezuita. Następny punkt programu stanowiła akademia. Chór katedralny wykonywał pieśni, dzieci i młodzież deklamowały religijne utwory, a prof. Adolf Bujak — prezes paraf. Akcji Katol. wygłosił referat o historii Szczepanowa. W końcowej sekwencji przemówił ks. bp Ordynariusz dziękując serdecznie wszystkim za prace i ofiarność. W godzinach wieczornych wystawiono II część trylogii pt. „W Szczepanowskim dworze”.
Wtorek, 5 maja stanowił centralny dzień uroczystości w Szczepanowie.
Potężnym magnesem duchowym były święte Relikwie oraz obecność Prymasa Polski i grona biskupów. Tego dnia, już późnym wieczorem wielu pielgrzymów skierowało swe kroki do domów. Większość z nich odbywała drogę pieszo, idąc w pochodzie nawet kilkadziesiąt kilometrów. Uroczystościom sprzyjała piękna, majowa pogoda. Lud składał Świętemu Męczennikowi swój hołd i wyraz głębokiej, staropolskiej wiary.
Uroczystości trwały jednak nadal. W środę zebrały się przerzedzone już tłumy przed ołtarzem polowym. Ofiarę Mszy św. złożył w czasie prymarni ks. dziekan Wieliński, a Słowo Boże wygłosił ks. Jan Caliński. Sumę celebrował bp S. Rospond a kazanie — ks. dr Jędrzej Cierniak. Gdy słońce chyliło się już ku zachodowi, odśpiewano nieszpory. Celebransem był kanclerz Kurii Biskupiej w Tarnowie, późniejszy rektor Seminarium ks. Roman Sitko, a kazanie wygłosił ks. Adolf Zagrodzki. Później przedstawiono trzecią część sztuki „Święty Stanisław Szczepanowski”, pełną grozy i powagi.
7 maja był ostatnim dniem jubileuszu. Wypadł mniej podniośle niż poprzednie. Po prymarii odprawionej przez ks. Mendralę, kazanie wygłosił ks. Jan Nagórzański z Gromnika. Wotywę celebrował ks. prof. Dobija ze Lwowa w kościele św. Stanisława, a kazanie przy kaplicy Narodzenia do zgromadzonej przede wszystkim młodzieży głosił ks. W. Bialik z Mielca.
W czasie sumy, którą odprawiał bp Lisowski przygrywała orkiestra gimnazjum brzeskiego, a śpiewy wykonywał chór gimnazjalny z Mielca pod batutą prof. Łachmana. Ten dzień był dniem młodzieży. Po Mszy św. Odbyła się defilada uczniów ze średnich szkół Brzeska, Mielca, 7-klasowej szkoły w Okocimiu oraz różnych organizacji młodzieżowych z okolicznych miejscowości.
Popołudniowe nabożeństwo nieszporne miało charakter pożegnalny. Po kazaniu ks. Buchały ze Skawiny wyruszyła procesja z relikwiami św. Stanisława poprzedzona konną banderią. W procesji, na którą znów zgromadziły się liczne rzesze wiernych, odprowadzono Relikwie do granic parafii. Z wielkim pietyzmem niesiono Święte szczątki Ziomka Szczepanowskiego. W sobotę bp Lisowski miał je odwieźć do Krakowa.
Ludzie na klęczkach żegnali Relikwiarz. Serca ich z jednej strony napełniała radość, że to właśnie ziemia tarnowska wydała tak wielkiego Świętego, a z drugiej żałość, że jubileusz już się skończył i zabrano widzialne, pozostałe znaki ziemskiego bytowania św. Stanisława. Śpiewając litanię Loretańską w procesji wrócili do kościoła parafialnego, gdzie błogosławieństwem Najśw. Sakramentu zakończono jubileusz 900-lecia urodzin św. Stanisława B. i M.
OWOCE UROCZYSTOŚCI
Trudno dokładnie określić, jaki wpływ wywarły uroczystości jubileuszowe. Można się jednak pokusić, aby przynajmniej to, co uchwytne dla oka i ucha ludzkiego zaświadczyło o doczesnych korzyściach z nich wypływających.
Największą chyba wartością, choć najmniej widoczną dziś — to wewnętrzne, religijne przeżycia, jakie mieli wierni — pielgrzymi. Odnowienie więzi nadprzyrodzonej z Bogiem przez Sakrament Pokuty, umocnienie wiary, manifestacja dzieci i młodzieży — były niezapomnianym przeżyciem. Oprócz zewnętrznego splendoru i wizualnej oprawy organizatorzy zadbali, aby ludzie mogli skorzystać z sakramentów św. Kapłani przez cały okres jubileuszu pełnili dyżury w konfesjonałach. A przez 3 główne dni uroczystości spowiadali także nocami. Fakt, iż penitentów nie brakowało, jest najlepszym dowodem pozytywnych konsekwencji obchodzonego jubileuszu.
Uroczystość miała także charakter patriotyczny. Po okresie długiej niewoli, w niecałe 20 lat po I wojnie światowej, była możliwość modlić się i śpiewać w języku ojczystym, czcić świętego Rodaka, który żył w czasach, gdy wiara chrześcijańska zaczęła się dopiero rozwijać. W swoim liście pasterskim bp Lisowski zachęcał do patriotycznej manifestacji i faktycznie uroczystość w Szczepanowie była tego odzewem. Każdy jubileusz ma to do siebie, że odwiedza się miejsca związane z kultem Świętych, za co Kościół dawał odpusty. Podobnie i w Szczepanowie, za nawiedzenie miejsc związanych z życiem św. Stanisława można było zyskać odpusty.
O ile o duchowe wartości ubogaceni zostali wszyscy, którzy mieli pragnienie z nich skorzystać, to od strony materialnej przyniósł jubileusz efekty samej parafii Szczepanów. Po uroczystościach zostały pomniki, świadczące o zaangażowaniu i docenieniu przez wiernych tej podniosłej rocznicy. Na granicy parafii od strony Brzeska postawiony został kamienny obelisk. Na cokole umieszczona jest kamienna postać św. Stanisława B. i M. Pomnik ten został wykonany w pracowni V/. Samka w Bochni. Został odrestaurowany i pomalowany zewnątrz kościół św. Stanisława. W kościele pozłocono 3 ołtarze, w tym także wielki ołtarz, który przebudowano i poddano konserwacji. Również kaplica Narodzenia została odmalowana, a drzewo, pod którym wg legendy miał się narodzić św. Stanisław obudowano.
Pewna osoba z Tarnowa (nazwisko nieznane) ofiarowała na uroczystości barokowy ornat z wyhaftowanym wizerunkiem św. Stanisława wartości 400 zł przedwojennych. Dzięki ofiarności parafian i składkom nadesłanym z diecezji zakupiono różne paramenty liturgiczne: czerwone dalmatyki z brokatu i kapę haftowaną stylizowanym ornamentem o tematyce roślinnej. Stanowi to zgrany komplet szat liturgicznych do dziś używanych w kościele parafialnym. Oczyszczeniu i konserwacji zostały poddane relikwiarze św. Stanisława. Zakupiono dużą puszkę do rozdawania Komunii św. Sprawionych zostało kilka czerwonych ornatów i kilkanaście kompletów bielizny liturgicznej. Częściowej lub zupełnej restauracji poddano: baldachim, feretrony i chorągwie. Zajęli się tym fundatorowie, kółka różańcowe, eucharystyczne, poszczególne róże św. Różańca. Imiennicy i imienniczki św. Patrona z każdej gromady sprawili: garnitur liturgiczny50, 3 alby, 3 komże, 4 komeżki dla ministrantów.
Na zakończenie misji, przed uroczystościami, postawiono nowy krzyż misyjny. Jego przygotowaniem i wykonaniem zajęli się mieszkańcy gromady Przyborów. Na krzyżu umieszczono napis: ,,Ratuj duszę Twoją — Pamiątka misji jubileuszowych 1036 – 1936″. Krzyż wykonany jest z drzewa dębowego, ofiarowanego przez p. Grochalów z Przyborowa. Drugi krzyż umieszczony został koło kościoła św. Stanisława (na cmentarzu).
Członkowie klubu polonijnego w Chicago obchodzili jubileusz w Stanach Zjednoczonych. Pisemną relację ze zdjęciami przysłali rodacy Szczepanowa ks. Mendrali w obszernym liście. Na tę pamiątkę ofiarowali parafii Szczepanów 250 dolarów am. (równowartość w zł polskich 1302 zł 50 gr) z przeznaczeniem na zakupienie dzwonów. Zamówił je ks. Mendrala w firmie Felczyńskiego w Przemyślu. Miały to być 3 małe dzwony, które później umieszczono w bramie wejściowej na cmentarz. Imiona patronów tych dzwonów miały być uzgodnione z ofiarodawcami w terminie późniejszym.
Równocześnie z przygotowaniami do uroczystości trwała budowa nowej plebanii. Jest to okazała jednopiętrowa budowla, nawiązująca stylem do dawnych dworków.
14 marca 1937 r. ks. Mendrala przedłożył z ambony sprawozdanie z darów i ofiar złożonych w czasie jubileuszu. Sprawozdanie jest bardzo dokładne. Pomimo, że saldo wypadło ujemnie, kasa parafialna była zadłużona na 2.000 zł przedwojennych, to kończy słowami: „czyż to nie widoczne i dziwne błogosławieństwo Boże i opieka św. Stanisława naszego Ziomka, Patrona?! …Za to pokornie i gorąco dziękujmy Panu Bogu i św. Stanisławowi”.
Konkludując, można stwierdzić, że jubileusz ożywił cześć i nabożeństwo do św. Stanisława. Po domach śpiewali rodzice z dziećmi pieśni ku Jego czci. W każdy czwartek tygodnia odprawiana była Msza św. wotywna (formularz z 8 maja) z wystawieniem Najśw. Sakramentu, litanią i modlitwami.
Przed 8 maja odprawiono 9-dniową nowennę. Dzień 26 lipca wg Długosza miał być dniem narodzenia św. Stanisława. W tym dniu w kościele Narodzenia było odprawiane nabożeństwo ze Mszą św. i modlitwami.
W pierwszą rocznicę jubileuszu — 1937 r. — ogłosił ks. Mendrala założenie księgi cudów doznanych za wstawiennictwem św. Stanisława. Jako kryterium przyjęcia miał służyć krótki opis cudu najlepiej z potwierdzeniem lekarza i ks. proboszcza lub spowiednika. Po zbadaniu łask — uleczenia miały być ogłoszone drukiem do publicznej wiadomości. A wszystko „dla rozszerzenia czci naszego Ziomka św. Stanisława”.
Uroczystości jubileuszowe w 1936 r. nadały ziemi szczepanowskiej nowego ducha pobożności. Przez kult Świętego i za jego przyczyną — jak zawsze podkreślał ks. Mendrala, wzrosła chwała Boża widoczna chociażby w licznych powołaniach kapłańskich i zakonnych, oraz organizowanych rok rocznie w miesiącu maju tygodniowych odpustów, w których uczestniczą tysiące pielgrzymów.