Aktualności
Dziewczyna z granatem w kieszeni - #2 dzień
Drugi dzień nauk tegorocznych Misji Świętych, nieco przewrotnie, wręcz zachęca, by zaśpiewać: „Dziewczyno z grantem w ręce, dziewczyno w zielonej sukience…” – tylko że nie znajdujemy się na polu walki okupowanej Warszawy, a wracamy do samych początków ludzkiego istnienia – do czasu, kiedy w kieszeni płaszcza przepięknej dziewczyny wybucha granat i cały świat, który znała, przestaje istnieć. Jej ciało, poskładane z przypadkowych cząstek, całkowicie się zmienia, stając się podatne na choroby oraz niedoskonałości. Przeżyła – ale czy przypomina tamtą osobę sprzed wypadku? Czy może stanowi wyłącznie karykaturę samej siebie? Tak mocno niszczy grzech.
Kim zatem jest wspomniana „dziewczyna z granatem”? – nikim innym, jak obrazem człowieka, który na skutek pierworodnego grzechu bezpowrotnie utracił swoją idealną formę, daną nam przez Boga. Ojciec Emilian Sigel w sposób niezwykle przystępny i zarazem obrazowy przedstawił dzieje wielkiej miłości Stwórcy do jego najdoskonalszego stworzenia: „dziecka Boga”, zwracając przy tym uwagę na przewrotne działanie szatana. Bo szatan nigdy nie ma dosyć – jego nienawiść ukierunkowana jest na to, by nieustannie niszczyć człowieka, by sprawić, iż ten nigdy nie ujrzy twarzy tego, który tchnął w niego życie.
Dzisiejsza nauka stanowa skierowana została do kobiet – do naszej roli w świecie: nie podległej, nie lepszej, ani gorszej, lecz dopełniającej mężczyznę w najpiękniejszej formie. Zwraca także uwagę na oszustwo diabła, uderzające przede wszystkim w kobiecą próżność, deprecjonujące jej wartość jako idealnego dzieła Boga. Dzieła, które nie potrzebuje eleganckiej maski wcielonego ideału, sukien czy drogich perfum, by być cenne i godne miłości.
Przed nami trzeci dzień duchowych rozważań, z naukami stanowymi dla mężczyzn.
Przyjdź. Wysłuchaj. Przemyśl.
Kto wie, może dzięki temu zachwycisz się Bogiem?
Anna Wodka